sie 18 2008

20-12-2001


Komentarze: 3

Zbliżały się święta. Do tej pory czekałam na nich z utęsknieni. Wszystko zaczęło się od tego kiedy niespodziewanie moi rodzie się rozwiedli. Nic mnie już nie cieszyło. Mama ciągle powtarzała, że tak będzie najlepiej dla nas wszystkich. A ja ciągle myślałam, że takie rzeczy może opowiadać mojemu młodszemu o 5 lat braciszkowi Pawełkowi, który jeszcze nic nie rozumiał i ciągle pytał o tatę. Byłam z nim bardzo związana i nie mogłam sie pozbierać po tym gwałtownym rozwodzie.

magda389 : :
27 sierpnia 2008, 18:25
Tylko że ja potrzebuje jeszcze trochę czasu żeby sie pozbierać po tym wszystkim.
18 sierpnia 2008, 11:26
witaj na blogach :)
18 sierpnia 2008, 10:55
jek miałaś dobra rodzinę to napewno ciężko to wszystko poukładać, moi tez się rozeszli ale mi to pasuje po co mają sie męczyć ze sobą, a przecie nie znaczy to że przestajesz mieć ojca czy matkę.. jest tylko troche inaczej

Dodaj komentarz